«--

Bobstein · 2007-07-04 12:33:15

wolalbym coś słodkiego. Xiadz wstał, podszedł do ziomala...

CANTAC69 · 2007-07-04 15:13:50

i powiedział: przeciez kulka jest slodka, no to chcesz czy nie, ziomal sie zdenerwowal nachalnoscia xiedza i......

Ostatnio edytowany przez CANTAC69 (2007-07-04 15:14:23)

Bobstein · 2007-07-04 15:30:50

zgodzil sie skosztowac ow kulki. Otworzyl usta...

CANTAC69 · 2007-07-04 15:36:27

i włożył do nich kulkę po czym na xiedza twarzy pojawil sie przebiegly usmiech, ziomal nic nie podejrzewając przeżuwał gumę aż do momentu gdy nagle zabolały go wnętrzności moszny....

Ostatnio edytowany przez CANTAC69 (2007-07-04 15:37:10)

Bobstein · 2007-07-04 15:37:58

CANTAC69 napisał:
wnętrzności moszny....

Jestes niezle zboczony

okazalo sie ze...

CANTAC69 · 2007-07-04 15:45:04

a co tam...nie ja sam

....ma raka srodkowego jadra, nie wiedząc jeszcze o tym, udał sie do pobliskiego szpitala, a tam...

Bobstein · 2007-07-04 15:50:05

...PUSTO! Okazalo sie ze pielegniarki i lekarze poszli strajkowac. Ziomal wiec udal sie prosto do premiera...

CANTAC69 · 2007-07-04 15:51:38

aby cos zdzialal w tej sprawie, po dokladnym wyjasnieniu premierowi o co chodzi premier....

Bobstein · 2007-07-04 15:53:40

wyruchal ziomala w dupala. Ziomal zrozpaczony nie wiedzial gdzie ma szukac pomocy, gdy przed jego oczami pojawila sie...

CANTAC69 · 2007-10-20 12:04:14

Andzia która bardzo chciala sie umyć, ziomal zaproponował andzi...

Nazwa forum

#91 2007-07-04 12:33:15

Re: Niekończąca się opowieść

#92 2007-07-04 15:13:50

Re: Niekończąca się opowieść

#93 2007-07-04 15:30:50

Re: Niekończąca się opowieść

#94 2007-07-04 15:36:27

Re: Niekończąca się opowieść

#95 2007-07-04 15:37:58

Re: Niekończąca się opowieść

CANTAC69 napisał:

#96 2007-07-04 15:45:04

Re: Niekończąca się opowieść

#97 2007-07-04 15:50:05

Re: Niekończąca się opowieść

#98 2007-07-04 15:51:38

Re: Niekończąca się opowieść

#99 2007-07-04 15:53:40

Re: Niekończąca się opowieść

#100 2007-10-20 12:04:14

Re: Niekończąca się opowieść

Stopka forum