Bobstein - 2007-02-24 19:06:08

Proszę o wklejanie swoich ulubionych filmików, śmiesznych zdjęć i kawałów.     

No to na początek świetny filmik z maxiorka  : http://www.maxior.pl/?p=index&id=19165&8

georg - 2007-02-24 20:07:53

świetny zespół!! miło sie słucha!! :D:D:D  ->   http://www.youtube.com/watch?v=QUFoDTwr7Ko
dla prawdziwych TECHNOmenowców!! -> http://www.youtube.com/watch?v=EhzZo7E1gBQ
Świeże wiadomości :D:D:D!!!!!! http://www.youtube.com/watch?v=_xfOl0HqUDQ
MÓJ IDOL!! http://www.maxior.pl/?p=index&id=43584&0
coś dla fanów piłki noznej :) :D -> http://www.maxior.pl/?p=index&id=48760&0
fajna gierka ;d;d -> http://www.maxior.pl/?p=index&id=48693&0

Bobstein - 2007-02-24 22:44:57

a ja mam niezły kawał: 

II Wojna Światowa, ulicami okupowanego Krakowa idzie Karol Wojtyła. Nagle zza rogu wyskakuje na niego SSman z pistoletem i krzyczy:
- Halt! Dokumenty!
- Nie mam.
- Dokumenty, polnische schweine, bo rozstrzelam!
- Jak Boga kocham nie mam przy sobie!
- Nie drwij sobie polaczku, dokumenty ale już!
- Naprawde zapomniałem!
SSman wkurwiony odbezpiecza już broń, nagle z niebios zstępuje promyk światłości, pojawia się Anioł Pański i mówi do SSmana:
- Oszczędź tego dobrego człowieka, on będzie w przyszłości wielkim człowiekiem i papieżem, zrobi wiele dobrego na świecie i zostanie obwołany świętym.
SSman się zastanawia, po czym mówi do Anioła:
- No dobra, oszczędzę go, ale pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Że ja będę papieżem zaraz po nim.

CANTAC69 - 2007-02-25 13:05:36

http://www.beczkasmiechu.pl/img.php?id=999
http://www.beczkasmiechu.pl/img.php?id=449
http://www.beczkasmiechu.pl/img.php?id=489
http://www.beczkasmiechu.pl/img.php?id=470
http://www.beczkasmiechu.pl/img.php?id=468
http://www.sendspace.com/file/e2f1t8

Bobstein - 2007-02-25 13:20:33

Wiecie po czym poznac swieza salate? http://www.maxior.pl/?p=index&id=48817&0
Fajna rejestracja :D http://www.maxior.pl/?p=index&id=38423&4
Tak to bywa z podrobkami... http://www.maxior.pl/?p=index&id=22889&4
Sasiedzki zarcik: http://www.maxior.pl/?p=index&id=39150&4
Sprawdzian z matmy :D http://www.maxior.pl/?p=index&id=8696&4
I znowu matma :D http://www.maxior.pl/?p=index&id=33698&4

Mikesz - 2007-02-27 19:59:50

http://debilneopisy.pl/najlepsze

http://kominek.blox.pl/  - niejaki kominek zna wszytkie tajniki na sprawy łóżkowe i nie tylko :D

Bobstein - 2007-02-27 20:50:57

A ja dołączę kawały:

Przychodzi Jasio do domu i mówi do taty:
-Aoaoaoaoaoaoaoaoaoaoa
-JA Ci DAM KUR** ROWER!!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Mamo, mamo! Chcę ciasteczko!
- Dobrze Słonko, weź sobie
- Ale mamo, ja nie mam rączek..
- Nie ma rączek - nie ma ciasteczek
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do apteki wchodzi młody człowiek:
- Mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę? Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dzisiaj wieczorem dam jej spróbować ciasteczko.
Farmaceuta sprzedaje mu prezerwatywę, chłopak wychodzi... po chwili wraca :
- Niech mi pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła dupcia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet jej mokre stringi. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem...
Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca ponownie:
- A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do niech wieczorem do domu, no to wie pan...

Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły siostra i matka. Wchodzi ojciec i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę, składa ręce do modlitwy i zaczyna się modlić:
- Dziękujemy Ci Boże za to jedzenie... Dziękujemy Ci Boże za to jedzenie...
Mija pięć minut a on dalej się modli. Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi:
- Nie wiedziałam, kochanie, że jesteś taki wierzący!
- A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest farmaceutą...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

bobo - 2007-03-01 16:03:42

plynie rzeczka, plynie, a od kamienia smierdzi
http://www.maxior.pl/?p=index&id=49170&0

Anka - 2007-03-02 16:18:37

Mąż nad ranem wraca do domu, po całej nocce gry w pokera. Żona zaczyna robi ć mu wyrzuty, a mąż spokojnie na to:
- Już nie musisz się więcej denerwować z mojego powodu. Pakuj swoje rzeczy. Przegrałem cię w karty i należysz teraz do mojego kumpla...
Żona zaczyna wrzeszczeć:
- Ty chamie! Jak można w ogóle wpaść na taki wstrętny pomysł !?!
- A myślisz, że mi było łatwo, pasować przy czterech asach z ręki...

Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem.
"Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wyruchał go.
Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł.
Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka
- Winko?.
- Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę.
Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również.
Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka
- Pół literka?.
- Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli


Podchodzi chłopak do policjanta, a ten go zagaduje:
- Podoba Ci się chłopcze mundur policyjny?
- Jasne...
- A podoba Ci się czapka?
- Tak...
- A pałka podoba Ci się?
- Jest suuuper
- A chcesz zostać w przyszłości policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę...


- Co Pan tam wlewa do tej rzeki !?
- Środek na pobudzenie apetytu - ryby nie chcą brać przynęty...

Bobstein - 2007-03-02 20:17:50

bobo napisał:

plynie rzeczka, plynie, a od kamienia smierdzi
http://www.maxior.pl/?p=index&id=49170&0

Co jest smiesznego w tym filmiku? Ze moj ulubieniec Mirko walczy z mistrzem Fedorem? Normalna walka FC Pride!

natka - 2007-03-03 15:04:03

Jak się żegna Małysz z Mateją?
Małysz mówi: "to ja lecę", a Mateja: "to ja spadam".

Anka - 2007-03-03 19:44:30

Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!


Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochod, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
- o.k.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kase na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś????
- No, Syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- o.k. teraz kupie jaguara.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.



Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa.

Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.

Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.



Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!


Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat" !




Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ściane i powtarzającego ciągle :
- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ......
Ojciec zdejmuje mu sluchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...

CHIPSxD - 2007-03-05 21:17:50

OGŁOSZENIE!!!!!

Wódka

Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują.
Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych.

Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki.

Przeliczamy:
1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem
2 700 000/3 = 900 000 butelek.

Zakładając, ze maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu.

Przeliczamy lata na dni:
40 * 365 = 14600 dni picia.

Jeżeli możemy wypić 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to:
900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie!

Wniosek:

Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić po 20 butelek wódki na śniadanie, 20 - na obiad i 30 - na kolację...

KAMIEŃ Z SERCA !!! GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH !!! :D:D:D

Anka - 2007-03-06 17:06:01

- Dlaczego Małysz tak długo szybuje w powietrzu?
- Bo jego sponsorzy zastrzegli sobie w kontraktach, że ma lecieć tak długo, aż każdy przeczyta na nim wszystkie napisy reklamowe.


W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. Nagle, z niewiadomych przyczyn samolot zaczyna się palić, wiec pilot głośno wola:
- Zakładamy spadochrony i skaczemy!
Tak tez wszyscy zrobili. Jako ze kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała, zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to, pilot pyta księdza:
- Popchniemy ją?
Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
- A zdążymy jeszcze?

CHIPSxD - 2007-03-06 19:39:09

Moi mili, obecnie znana deklinacja poszerzona zostala o dodatkowe odmiany:
1. Mianownik - kto? co?
2. Dopelniacz - kogo? czego?
3. Celownik - komu? czemu?
4. Biernik - kogo? co?
5. Nadrzednik - z kim? z czym?
6. Miejscownik - o kim? o czym?
7. Wolacz - o!
8. Intymnik - kto z kim?
9. Wygryznik - kto kogo i dlaczego?
10. Lapownik - kto komu ile?
11. Przypierdolnik - komu? w co?
12. Przypierdolnik materialny - komu? w co? za ile?
13. Powodnik - dlaczego ja?
14. Dziwnik - ke?
15. Rzadownik - kwa? kwa?
16. Zlodziejnik - komu? gdzie? ile?
17. Politycznik - koalicja? z kim? dlaczego? po co?
18. Powybornik - co ja ku_ _a zrobilem? :D ;)

Anka - 2007-03-06 21:02:54

Pani Kowalska pyta dzieci w klasie:
- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba?
Zuzia podnosi rękę i mówi:
- Myślę, że dusza, bo trzeba mieć czystą duszę, żeby dostać się do nieba.
- Bardzo dobrze - mówi pani Kowalska - Rysiu, a ty jak myślisz?
- Serce - mówi Rysio - bo trzeba mieć dobre serce, żeby dostać się do nieba.
- Naprawdę, świetnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sądzisz?
- Stopy.
- Dlaczego stopy? - dziwi się pani.
- Bo kiedy nakryłem moją mamę i listonosza, jej nogi były w górze, a ona krzyczała: Boże, dochodzę!

Bobstein - 2007-03-12 18:35:02

Oto kilka wpadek zawodników podczas polskich teleturniejów.

"Jeden z dziesięciu"

Tadeusz Sznuk: Ile nóg ma salamandra?
odpowiedź: Trzy!
Tadeusz Sznuk: To chyba kulawa...

Tadeusz Sznuk: Proszę podać wzór na pole powierzchni prostokąta.
odpowiedź: "a" do kwadratu razy "b" do kwadratu... o Boże, powiedziałam wzór na obwód!
Tadeusz Sznuk: Niestety, Pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy...

Tadeusz Sznuk: Jaką część ciała odciął sobie Vincent van Gogh?
odpowiedź: yyy...yyy...włosy?!

Tadeusz Sznuk: Proszę wymienić głównych bohaterów "Nocy i dni".
odpowiedź: Jan i Bogumił
Tadeusz Sznuk: To byłoby takie nowoczesne małżeństwo...

Tadeusz Sznuk: Jak się nazwy szpital wojskowy?
odpowiedź: Latryna.

Tadeusz Sznuk: Kategoria "powiedzenia i przysłowia". Proszę dokończyć: goły jak święty...?
odpowiedź: Mikołaj.

Tateusz Sznuk: Jak się nazywa mężczyznę, którego żona wyjechała na wakacje? ["słomiany wdowiec"]
odpowiedź: Rogacz.

Tadeusz Sznuk: Jaki narząd umożliwia rybom oddychanie pod wodą?
odpowiedź: Syfon.

Tadeusz Sznuk: Ile par oczu ma mucha?
Odpowiedź: Sto milionów.

Tadeusz Sznuk: Jak sie nazywał chłopiec z bajki o Królowej Śniegu?
odpowiedź: Yyyyyyy... Będę strzelał... Yyyyyyy... Pinokio?!

Tadeusz Sznuk: Język polski: ile rozróżniamy przypadków w liczbie pojedynczej, a ile w mnogiej?
odpowiedź: Tyle samo.

Tadeusz Sznuk: Znajduje się na spodniach i na świadectwie.
odpowiedź: Pała?!
Tadeusz Sznuk: Yyyyyy, chodziło nam o pasek...

Familiada

pytanie: Podaj rodzaj farby.
odpowiedź 1: Czerwona!
Słychać dźwięk buczka, pytanie przechodzi do kolejnego zawodnika...
pytanie: Podaj rodzaj farby.
odpowiedź 2: Zielona!

pytanie: Podaj przykład sportu, w którym biorą udział zwierzęta.
odpowiedź: Walka jeleni na rykowisku...

pytanie: Podaj rodzaj potwora.
odpowiedź: Kangur!

pytanie: Więcej, niż jedno zwierze, to: [należy wymieć: stado, wataha itp.]
odpowiedź 1: Owca!
Słychać dźwięk buczka, pytanie przechodzi do kolejnego zawodnika...
pytanie: Więcej, niż jedno zwierze, to:
odpowiedź 2: Lama!

pytanie: Co robią koty?
odpowiedź: Skakają!

pytanie: Dokąd rodzice nie zabierają swoich dzieci?
odpowiedź: Do agencji towarzyskiej.

pytanie: Jaka może być bańka?
odpowiedź 1: Mydlana!
odpowiedź zaliczona
odpowiedź 2: Na mleko!
odpowiedź zaliczona
odpowiedź 3: Bańka wstańka, taka zabawka...

pytanie: Wymień nazwę jakiegoś przylądka.
odpowiedź: Przylądek Zdrój.

pytanie: Podaj rodzaj kiełbasy.
odpowiedź: Szynka!

bobo - 2007-03-14 15:29:26

niezle wpadki :D

Bobstein - 2007-03-14 15:32:02

A o to pytanie mojego Kolegi gdy szlismy do McDonalda a on pytał która godzina:

Where are you time?   :lol:

Sandra - 2007-03-19 15:14:13

http://www.maxior.pl/?p=index&id=30165&6       oglądajcie o komentujcie :D :D :D

Bobstein - 2007-03-19 16:22:17

Dobre tyle ze juz to ogladalem i nawet kiedys wkleilem do tematu ze szkoly. Warte przypomnienia...

Na naszej matematyce:
Występują: Nauczyciel,Klasa,Koza

Nauczyciel- Słabo wam idzie nauka...
Klasa-Ale my sie staramy!
Nauczyciel-Nie wystarczy sie starać...
Koza- Starość nie radość!
Klasa- :lol: :lol: :lol:

Anka - 2007-03-26 21:28:20

Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!

www.poloniawroclaw.pun.pl www.fakastarz.pun.pl www.blazers.pun.pl www.sportdownload.pun.pl www.domowewynalazki.pun.pl